Kaliningrad a nie Łódź

19.11.2013

Bardzo lubię targi Boatshow  w Łodzi. Mają swój nastrój, dużą i wierną klientelę, życzliwe kierownictwo, które zawsze robi ukłon w stronę mojej Fundacji. Tym razem jednak ważniejsze było odbywające się w tym samym czasie medialne forum polsko-rosyjskie w Kaliningradzie, a to z tytułu Polsko-Rosyjskiej Szkoły pod Żaglami. Przy okazji spotkania z kierownictwem Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia dowiedziałem się, że możemy kontynuować  Szkołę w przyszłym roku. To dobra wiadomość dla wszystkich polskich kandydatów, którzy już trenują biegi, pływanie i pomagają innym.

Nasz panel dyskusyjny był podobno z całego forum kaliningradzkiego najbardziej udany, bo nikt się nie kłócił, były dwa dobre filmy i swoją rolę odegrały rosyjskie dzieci, które stawiły się niemal w komplecie i mówiły o rejsie dobrze (po rosyjsku). Zapytana, czy mogłaby coś powiedzieć po polsku, Anastasia Kaszparowa powiedziała: 

-  Czy masz coś do jedzenia? 

Jakbyśmy ich głodem brali za wszystkie historyczne krzywdy. 

Tymczasem integracja młodzieży na poziomie piętnastoletnich wyrostków to najlepsza inwestycja:  przyjaźnie na całe życie i nadzieja na lepsze stosunki między państwami w przyszłości. 

Głównym bohaterem wieczoru był Oleg Biespałow, korespondent "Komsomolskiej Prawdy", który wziął udział w całym rejsie. Jego pochlebna opinia, wyrażana wielokrotnie na łamach gazety, była dobrym wsparciem tego międzynarodowego projektu. Film, który pokazał, był jedną z pięciu korespondencji, jakie przygotował dla kanału telewizyjnego swojej gazety. 

Krzysztof Baranowski

fot. Małgorzata Kołakowska


wstecz

  • GŁÓWNI PARTNERZY POLSKO-ROSYJSKIEJ SZKOŁY POD ŻAGLAMI:
  • WSPIERAJĄ NAS:

     

  • PATRONUJĄ NAM:
  • PATRONAT EDUKACYJNY:

Copyright © 2024 szkolapodzaglami.com.pl Projekt i wykonanie: artneo.pl