07.06.2014
Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia już trzeci rok wspiera rejsy Szkoły typując regiony i miejscowości skąd zabieramy rosyjskich uczestników płynących w dwumiesięczny rejs.
Dwa lata temu, eksperymentalnie, zabraliśmy dwójkę - Tatianę i Jelisieja z obwodu krasnodarskiego. Mimo wstępnych trudności oboje zaaklimatyzowali się znakomicie, Tatiana wręcz zakochała się w Polsce.
Rok temu grupa 16 dziewcząt i chłopców pochodziła z Kaliningradu. Pod koniec rejsu nie chcieli wracać, chętnie zostali by na POGORII jeszcze dłużej. A przecież początki też nie były łatwe.
Tegoroczny rejs stoi w cieniu dyskusji czy z Rosjanami można w ogóle rozmawiać. Ale skoro przywódcy tego świata rozmawiają z Putinem ( nawet mu rękę podają) to chyba nic zdrożnego zajmować się piętnastolatkami, którym możemy pokazać nieco inny świat z pokładu żaglowca.
Wybór Centrum padł na Smoleńsk - nie dlatego by epatować skojarzeniami, ale po prostu to najbliższy polskiej granicy obwód. Same zawody przebiegły bardzo sprawnie pod czujnym okiem Macieja Ostrowskiego, a członek Zarządu Fundacji, Zbyszek Bosek jest wręcz zachwycony:
- Miejscowi ludzie super, bardzo pomocni i życzliwi. Profesjonalna obsługa na hali lekkoatletycznej i basenie. Obiekt sportowy jakiego nie mamy w Polsce!!! Staję się eurosceptykiem i rozważam prośbę o azyl w Rosji ;)
Za tydzień kwalifikacje dla polskiej młodzieży w Giżycku. Po roku pracy wolontariackiej ostała się niespełna setka piętnastolatków - po zawodach wyłoniona zostanie 16, która na pokładzie POGORII spotka się w jednej klasie z Rosjanami. Pozostali, dzięki uprzejmości Krzysztofa Ciszewskiego, popłyną w tygodniowe "rejsy pocieszenia" po Mazurach na jachtach firmy Maxus Czarter.