PORTO SANTO

22.09.2014

 

Lerwick pożegnało nas prawdziwie piękną pogodą. Przed sobą mieliśmy do pokonania najdłuższy z zaplanowanych na tegoroczną edycję Szkoły pod Żaglami odcinek: z Szetlandów na Maderę. Przychylne nam prognozy meteorologiczne pozwoliły na opłynięcie Wysp Brytyjskich od zachodniej strony. Wyżowa pogoda i wiatr o umiarkowanej sile sprzyjały cieszeniu się urokami sportu jakim jest żeglarstwo. W szkole regularnie odbywały się zajęcia lekcyjne, na których pojawiły się pierwsze kartkówki i sprawdziany. Trzeciego dnia towarzysząca nam aura stopniowo zaczęła ulegać pogorszeniu. Wiatr wiejący ze średnią siłą 6-7 stopni w skali Beauforta zaowocował zbudowaniem się wysokich na 3-3,5 metra fal, które znacząco spowolniły naszą żeglugę wzdłuż wybrzeży Irlandii. Z wolna poruszaliśmy się w kierunku obranego celu.

Podczas gdy Pogoria spokojnie zmierzała do przodu, na pokładzie wartko toczyło się okrętowe życie.
Po kilku dniach żeglugi, uczniowie zaczęli odczuwać zmęczenie wynikające z konieczności łączenia obowiązków szkolnych z wachtami nawigacyjnymi, co cztery dni przeplatanymi dodatkowo służbą w kambuzie.
Codziennie rano, po apelu, przeprowadzana jest też kontrola czystości w kubrykach uczniowskich. Za bałagan, niezaścieloną koję lub porozrzucane ubrania przyznawane są minusy z zachowania. Ci z uczniów, którzy będą mieć ich najwięcej, muszą liczyć się z dodatkową – karną – wachtą trapową w najbliższym porcie.
Ponieważ jednak drobne wpadki mogą zdarzyć się każdemu, a grunt to uczyć się na błędach, największe „podpadziochy” mają rozmaite szanse na wybielenie swojego konta. Plusy z zachowania można otrzymać m.in. za poprowadzenie na zadany przez nauczyciela temat lekcji w szkole lub udział w zadaniach wyznaczonych przez okrętowego bosmana i mechanika. Ze względu na międzynarodowy charakter tegorocznej szkoły, pojawiła się też „nowa świecka tradycja” recytacji wierszyków i śpiewania piosenek podczas porannych apelów. Znajdujące się na pokładzie statku polonistka i rusycystka zadają wybranym uczniom krótkie formy literackie do nauczenia się na pamięć: młodzież polska ma do opanowania utwory w języku rosyjskim, a młodzież rosyjska – w polskim. Wszystko po to, aby urozmaicić lekcje językowe, dowiedzieć się więcej o sobie i poznać kulturę swoich współtowarzyszy.

W okolicach 10-12 dnia żeglugi, znaleźliśmy się pod wpływem niżu zalegającego nad Atlantykiem. Chociaż, co prawda, w miarę jak niż przesuwał się na wschód, wiatr stopniowo wykręcał na korzystny dla nas kierunek południowy i południowo-zachodni, to jednak dało się odczuć znaczące pogorszenie pogody. Siła wiatru wzrosła do 8 stopni w skali Beauforta, pojawiły się opady i fale wysokie na średnio 5-5,5 metra.
Tutaj koniecznie musimy wspomnieć, że takie warunki mogą być wyzwaniem dla osób nie związanych dotąd z żeglarstwem, jednak nie dla naszej załogi. Z dumą możemy powiedzieć, iż w żegludze w trakcie takiej pogody zdecydowanie najgorzej radziła sobie zastawa stołowa w mesie, ale nie nasi uczniowie. Wszyscy uczestnicy tegorocznej Szkoły pod Żaglami regularnie uczęszczali na zajęcia i wzorowo wywiązywali się ze swoich żeglarskich obowiązków.

Znacząca poprawa warunków meteorologicznych nastąpiła wkrótce po przekroczeniu szerokości, na której znajduje się Przylądek Świętego Wincentego, nie bez powodu nazywanego czasem „Przylądkiem Ciepłych Gaci”. Stopniowo zaczęła podnosić się temperatura powietrza, chmury całkowicie zakrywające dotąd niebo ustąpiły, pokazując błękit nieba i jasno świecące słońce. W pewnym sensie rozjaśniła się też granatowa dotąd woda oceanu, która skąpana w świetle nabrała przyjemnego dla oka, lazurowego koloru.
W tak pięknych okolicznościach przyrody, żegluga stała się prawdziwą przyjemnością.

Zuza Całka

 

 


wstecz

  • GŁÓWNI PARTNERZY POLSKO-ROSYJSKIEJ SZKOŁY POD ŻAGLAMI:
  • WSPIERAJĄ NAS:

     

  • PATRONUJĄ NAM:
  • PATRONAT EDUKACYJNY:

Copyright © 2024 szkolapodzaglami.com.pl Projekt i wykonanie: artneo.pl