17.09.2015
Dwa dni w Cascais w pobliżu Lizbony.
We środę zwiedzamy wachtami Lizbonę. Najpierw przejażdżka kultowym tramwajem 28, a potem wizyta w Oceanarium i spacer po mieście. Oglądamy mozaikowe elewacje domów i wnętrza kościołów. Na ulicach słychać muzykę fado. Wszędzie pod górkę, masakra. Na szczęście pogoda do zwiedzania idealna: brak słońca i 20 stopni.
We czwartek dzieciaki mają wolne do południa i większość z nich kończy w McDonaldzie (podobno z powodu internetu) :)
Po południu nasz "doktor" bierze młodzież na plażę. Kąpiel w zimnym Atlantyku nie trwa długo, potem - na rozgrzewkę - mecz piłki nożnej kończy popołudnie.
Wieczorem podnosimy kotwicę i ruszamy dalej. Nasz cel to Porto Santo w archipelagu Madery.
II oficer Zbigniew Bosek