02.10.2016
Warneński port wygląda na zadbany, a Warna od morza od razu wydała się bardzo sympatyczna. Przypłynęliśmy tu wczoraj po południu. Dostaliśmy miejsce wśród innych żaglowców przy kei-deptaku, gdzie nawet w nocy sporo ludzi się kręci spacerowo.
09:00 – idziemy w kilka osób, by zwiedzić Kruzenszterna, który stoi przed naszym dziobem. Jego kapitan zaprosił prywatnie naszego kapitana, ale kilka osób na dokładkę zostało przyjętych z wielką kurtuazją. Ktoś, kto nigdy nie był na wielkim żaglowcu (Kruzensztern ma 114 m długości), może oniemieć, a na nas – żeglujących na maleńkiej w tych proporcjach Pogorii – ogrom i potęga tego 90-letniego giganta robi wielkie wrażenie.
O 10:00 rozpoczęły się rozgrywki sportowe. Jedna grupa z Pogorii walczy na plaży w siatkówkę i w piłke nożną. Druga grupa – w miejskim kompleksie pływackim z dwoma basenami olimpijskimi – najpierw przeszła kurs nurkowania z akwalungami, a później przystąpiła do wyścigów.
Co tu dużo mówić: o godz. 14:00 bank nagród w zawodach pływackich był już przez Pogoriantów doszczętnie rozbity.
Crawl: Witek Krausztrung pierwszy, Szymon Dereziński – drugi; a w pierwszej jedenastce – piątka Pogoriantów (jeszcze: Igor Woliński, Adrian Borkowski i Karol Kaniewski).
Klasyczny: Szymon Dereziński - drugi, Witek Krausztrung – trzeci; pięciu Pogoriantów w pierwszej piętnastce (jeszcze: Filip Kijowski, Igor i Adrian).
Sztafeta 4x50 m (Witek, Szymon, Adrian i Igor) – ostatni z Pogoriantów odsadził konkurenta o dwie długości zajmując pierwsze miejsce.
Do tego doszło zwycięstwo na plaży odniesione nad drużyną górującą wiekiem, wagą i wzrostem nad 15-latkami z Pogorii. Reszta załogi ogłuszająco dopingowała z trybun.
Wielkie brawa i gratulacje dla wszystkich!!!
Łukasz Kaźmierczak, Kazimierz Robak
fot. Kazimierz Robak